Czy jest zycie po studiach?
Mija miesiac pracy w kolejnej korporacji. Dla jednych jest to szczescie i nobilitacja dla innych powod do wstydu i objaw braku indywidualnosci i ambicji zyciowych. Dla mnie jest sposobem na zarobienie tych kilku groszy za ktore bede mogla sie utrzymac. Nie ukrywam. Jest ciezko. Zwlaszcza dla osob wrazliwych i chcacych dostrzegac w zyciu wiecej niz jedna barwe.
Moje zycie po studiach (choc obrona jeszcze czeka) to nie jest to zycie poukladane i zdrowe ktorego oczekiwalam. Stoje gdzies na szycie przepasci ktora w zalozeniu miala byc kontynuacja obranej wczesniej drogi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz